Ekonomia na co dzień: Czy nowy gubernator Fed przekona?
Usłyszymy głosy kilku przedstawicieli Fed, w tym prezesa Jerome'a Powella, po podjętej w zeszłym tygodniu decyzji o obniżeniu stopy referencyjnej do 4,00–4,25%. Warty uwagi wątek poboczny: nowo zatwierdzony prezes Fed Stephen Miran wyraził jedyny sprzeciw, opowiadając się za 50-punktową zmianą. On również będzie mógł przedstawić swoje argumenty w tym tygodniu. Na razie jednak dowody zdają się przemawiać przeciwko szybszym i większym obniżkom stóp. Powell określił decyzję z zeszłego tygodnia jako obniżkę w ramach zarządzania ryzykiem – zabezpieczenie przed jeszcze większym spowolnieniem na rynku pracy – jednocześnie podkreślając czujność w kwestii inflacji. Większa obniżka o 50 punktów bazowych grozi zbyt szybkim rozluźnieniem warunków finansowych i odkotwiczeniem oczekiwań inflacyjnych – gospodarstwa domowe i firmy mogłyby przyspieszyć zakupy, zwiększając presję cenową. Rynki mogłyby również zakwestionować zobowiązanie Fed do utrzymania stopy referencyjnej na poziomie 2%, co podniosłoby premię za ryzyko inflacyjne i premię terminową, co doprowadziłoby do wzrostu rentowności długoterminowych obligacji skarbowych. Paradoksalnie, podniosłoby to, a nie obniżyło, stopy procentowe, które mają największe znaczenie dla kredytów hipotecznych i inwestycji.